Błędny plan

Błędny plan… Czasami zdarza nam się wpaść w jedną z pułapek, jakie zastawia na nas życie. To bardzo różne pułapki, najczęściej związane z rozwojem naszej kariery. Zdarzy się, że zyskując pieniądze i osiągając kolejne sukcesy tracimy siebie… Dodatkowo czujemy, że coraz dalej nam do szczęścia. W tym artykule opowiadam właśnie o wpadaniu w życiowe pułapki, ale też jak z tego wyjść i jak poszukiwać szczęścia.

Jak gubimy siebie w drodze po sukces

Planując swoje życie, rozwój kariery, rozwój osobisty, wyzwania samodoskonalące, rozbudowę firm itp. zapominamy umieścić w kalendarzu czas na siebie. Czas na tak zwane ”nicnierobienie”, na czas wolny, czytanie, wspólne spacery z najbliższymi, zwiedzanie świata i cieszenie się sobą.

Tak mocno jesteśmy zajęci jeszcze jednym kontraktem, jeszcze jednym zerem na koncie, że przegapiamy kolejne urodziny naszego dziecka, ważne rocznice, ciekawe wystawy itp. To błędny plan na życie.

A później dla usprawiedliwienia mówimy: „Przecież nie robię tego dla siebie”, „Do grobu tego nie zabiorę”, ale…

No właśnie. Kiedy realizujemy kolejny projekt, dopisujemy kolejne zero na koncie, być może niezauważalnie tracimy?

Ale co takiego, skoro księgowy twierdzi coś przeciwnego?

Co tracimy?

Otóż:

• tracimy kontakt z ludźmi
• psują się relacje (osobiste, rodzinne, towarzyskie)
• czujemy się coraz częściej wypaleni i zmęczeni
• działamy schematycznie – co w dobie innowacyjności nie służy biznesowi

Schematycznym działaniom można zaradzić np. przez zmianę otoczenia, a także inne bodźce, które wpływają na poprawę kreatywności.

Jak walczyć z zagubieniem po drodze?

Da się to zrobić! Oto przykłady, które być może Cię zainspirują:

1. Zapytaj siebie:

• Czy nie mieszkając w hotelu Ritz, nie można zwiedzać Paryża?
• Czy kawa i rogalik w ulicznym bistro smakują gorzej niż w hotelowej restauracji?
• Czy zależy mi na atrakcjach, czy na fotografiach „złotych klamek” w hotelowym apartamencie?

2. Pewien znajomy chciał umówić się ze swoim klientem na spotkanie w sobotę i był mocno zaskoczony jego odpowiedzią: że weekend to czas na budowanie rodzinnych wspomnień. Co ciekawe, od tego momentu sam zaczyna to wdrażać.
3. Jeżeli „robisz to nie dla siebie, a dla bliskich”, to dziel się owocami swojej pracy tu i teraz. Za 10-15 lat przestanie to mieć znaczenie, lub co gorsza nie będziesz już miał z kim się dzielić. Czy o to ci chodzi?

Jak osiągnąć szczęście?

Absolutnie nie namawiam nikogo, by nie myślał o swojej przyszłości. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że dobry plan to taki, w którym jest czas na pracę i na odpoczynek, który potem owocuje większym zapałem, siłami i radością z tego, co się robi.

Na koniec jeszcze jedna uwaga. Nie jest łatwo prosto ”z marszu” przemeblować głowę i życie, tym bardziej, że działamy zwykle w oparciu o utarte i utrwalone schematy.

Heksagon szczęścia

Pomocny może okazać się „heksagon szczęścia” opracowany przez Fryderyka Karzełka, który podpowiada jakimi obszarami naszego życia warto się zająć, by to szczęście osiągnąć.

Obszary które wymienia autor to:

• praca
• finanse
• zdrowie
• relacje
• czas wolny
• PRO (Permanentny Rozwój Osobisty)

Badając wyżej wymienione obszary i ewaluując je szybciej zaczniemy docierać do sedna sprawy, a co za tym idzie poprawiać to, co tej poprawy przede wszystkim wymaga.

Jeszcze raz życzę Ci powodzenia i szczęśliwego życia!