Dlaczego ludzie boją się emocji

Dlaczego ludzie boją się emocji – dlatego że emocje są często sygnałem do zmiany. A my przecież boimy się zmian. Dlaczego tak jest?

Dlaczego ludzie boją się emocji – czym one są

Emocje – to w najprostszym rozumieniu nasze odczucia, które bywają czasem tak silne, że czujemy wręcz fizyczny ból.
Emocje to tak na prawdę sygnały, które dostajemy od naszej podświadomości lub organizmu. Mają informować nas o tym, że nie czujemy się dobrze ze sobą, że dzieje się coś, co sprawia, że maleje lub niknie nasze poczucie wewnętrznej harmonii i dobrostanu.

Emocje sygnał do zmiany

Emocje stają się zatem sygnałem do zmiany.

Ludzie ogólnie rozumują tak;

• radość,
• euforia,
• rozkosz
• itp.

To dobre odczucia akceptowalne i godne społecznej pochwały.

Jednak już:

• bezradność,
• żal,
• gniew,
• złość,
• lęk,
• zawiść

itd.

To powód do wstydu.

NIE powinno się o tym mówić, bo to nie jest O.K.

Bo traktują nas w najlepszym razie jak ludzi z pogranicza normy.

Wielu osobom wmówiono, że to źle. Że takich złych emocji nie czują dobrzy ludzie.

A przecież wszyscy chcemy być fajni i dobrzy.

A to nie tak.

Dlaczego ludzie boją się emocji – przecież motywują

Każdy ma prawo do odczuwania w.w. emocji i nie oznacza to, że jest przez to zły nie fajny itd.

Tylko od nas zależy, czy my będziemy kontrolować te emocje, czy to one zdominują nas i nasze życie.

Emocje powszechnie uważane za złe da się zamienić na te dobre.

POWAŻNIE!

Jak?

TO najlepiej zobrazuje przykład zazdrości.

Jeden sportowiec zazdrości drugiemu.

Może skupić się tylko na samej zazdrości i nic więcej.

W dalszej perspektywie zacznie to niszczyć jego samego,

Ale może też uzmysłowić sobie, że zazdrości medalu, że też chce go zdobyć

Ma więc bardzo silną motywację do lepszych treningów, cięższej pracy i zdobycia swojego trofeum.

Zatem ta pozornie zła emocja dała tutaj ”pozytywnego kopa w górę” zamiast ściskać za gardło.

To ważne, bo pokazuje, że emocje jako takie nie są dobre ani złe!

To my sami przez nasze myślenie o nich nadajemy im znaczenie.

Pozwalamy, żeby nas budowały lub niszczyły.