Hejt to zjawisko, które od lat budzi niepokój, a jego obecność w sieci staje się coraz bardziej zauważalna i uciążliwa. Słownik języka polskiego definiuje hejt jako „obraźliwy, agresywny w swojej wymowie, wrogi komentarz internetowy”. Ten rodzaj wypowiedzi dotyczy opinii skierowanych do osób, grup, mniejszości czy wybranych spraw, które stają się celem pełnych złośliwości komentarzy. Czym jednak jest hejt w praktyce, dlaczego jest tak szkodliwy i jakie konsekwencje za sobą niesie?
Hejt: brak ograniczeń i odpowiedzialności
Jednym z najbardziej przerażających aspektów hejtu jest jego bezgraniczność. Brak regulacji, odpowiedzialności za wypowiadane słowa oraz etyczno-moralnych hamulców sprawia, że internetowe obraźliwe wypowiedzi przybierają coraz brutalniejszy charakter. W świecie online, gdzie wielu ludzi czuje się anonimowo i ma poczucie „niewidzialności”, granice przyzwoitości są regularnie przekraczane. Niekontrolowana swoboda wyrażania się staje się pożywką dla agresji. To, co kiedyś można by uznać za jednorazowy komentarz, dziś przeradza się w wyniszczające ataki.
Co więcej, okrutne i obraźliwe komentarze stają się swoistą walutą popularności. Im bardziej wulgarne i bezwzględne słowa, tym więcej lajków i reakcji przyciągają. Sieć działa tu niczym nieustająca scena, na której najbardziej brutalne wystąpienia przyciągają widownię i wzmacniają pozycję hejtera. Mechanizmy platform społecznościowych, często oparte na liczbie reakcji, udostępnień, sprawiają, że skrajne treści zyskują większy zasięg i szybko się rozprzestrzeniają. W rezultacie krytykant zyskuje poczucie aprobaty, co wzmacnia jego działania i utwierdza w przekonaniu, że nikt nie pociągnie go do odpowiedzialności.
Co gorsza, wśród odbiorców często pojawia się zjawisko tzw. kibicowania, gdzie osoby bierne stają się cichymi obserwatorami nienawistnych działań. Z obawy przed samym staniem się ofiarą, pozostawiają oni szydercę bez reakcji. Brak sprzeciwu traktowany jest przez niego jako milczące przyzwolenie. To nakręca spiralę nienawiści, w której agresja nie napotyka żadnych oporów i przybiera coraz ostrzejsze formy.
Takie zjawiska mają niszczący wpływ na społeczność online, tworząc przestrzeń, w której destrukcyjne i dehumanizujące treści stają się normą, a zasada „im bardziej szokująco, tym lepiej” przyciąga coraz większe grono odbiorców.
Psychiczne konsekwencje dla ofiar
Jednym z najbardziej szkodliwych skutków hejtu jest jego niszczycielski wpływ na osoby, które stają się jego celem. Obraźliwe komentarze, przepełnione pogardą i nienawiścią, powoli tworzą dla ofiary wirtualną pułapkę, z której ciężko jest się wyrwać. W miarę jak nasilają się ataki, osoba będąca obiektem krytyki odczuwa coraz silniejsze poczucie osaczenia, co prowadzi do jej izolacji i narastającego poczucia bezradności. Ta nienawiść, nawet gdy wydaje się „tylko słowami”, ma realny wpływ na psychikę – obelgi budują w ofierze wewnętrzny obraz własnej bezwartościowości i wstydu, skutkując pogłębiającym się stresem, lękiem, a często nawet depresją.
Osobami pokrzywdzonymi często stają się młodzi ludzie, którzy dopiero uczą się radzenia sobie z emocjami i presją społeczną. Hejt, który trafia do nich przez internet, jest nie tylko wyjątkowo bolesny, ale także trudny do uniknięcia, ponieważ łatwo dociera do nich w ich własnym, codziennym środowisku. Gdy przemoc psychiczna przychodzi do nich nieustannie, poszkodowani mogą mieć ogromne trudności ze znalezieniem wsparcia. Wiele z tych osób, w obawie przed byciem niezrozumianym, wybiera milczenie, co dodatkowo nasila uczucie osamotnienia i pogłębia kryzys.
Tragiczne skutki szyderstwa są niestety dobrze udokumentowane – historia zna wiele przypadków, w których hejt doprowadził ofiary do ostateczności. Pod naporem nienawiści i braku wsparcia niektórzy ludzie, sięgają po tak dramatyczne rozwiązania jak odebranie sobie życia, nie widząc innej ucieczki od cierpienia. To pokazuje, że internetowa nienawiść ma prawdziwe ofiary, a słowa mają ogromną moc.
Dlaczego hejt wciąż kwitnie?
Dlaczego jednak hejt wciąż kwitnie w sieci, mimo widocznych i często tragicznych konsekwencji? Jedną z głównych przyczyn tego zjawiska jest milczące przyzwolenie społeczne, wynikające z bagatelizowania siły słów. Często spotykamy się z przekonaniem, że „to tylko słowa” – niewinne, ulotne i niegroźne. W efekcie brutalne komentarze są traktowane jako niewarte większej uwagi. Społeczność internetowa, zamiast jednoznacznie piętnować takie zachowania, często przechodzi obok nich obojętnie. Pozostawia krytykantów w przekonaniu, że ich działania są akceptowane lub wręcz nieistotne.
Brakuje zdecydowanego sprzeciwu i otwartego potępienia takich zachowań. Platformy internetowe, choć wprowadzają opcję zgłaszania nadużyć, często nie są konsekwentne w ich egzekwowaniu. Również odbiorcy tych treści, z różnych powodów, rzadko decydują się interweniować lub reagować na oszczerstwa. Ta zbiorowa bierność i brak reakcji tworzą w sieci środowisko, w którym hejt może się rozwijać bez przeszkód, a granice przyzwoitości są coraz bardziej rozmyte.
W rzeczywistości słowa mają ogromną moc, często przewyższającą wpływ fizycznych działań. Mogą trwale zranić, pogłębiając niepokój, obniżając poczucie własnej wartości i tworząc długotrwałe traumy. Przemoc słowna, choć niewidoczna gołym okiem, bywa dla ludzi równie wyniszczająca jak przemoc fizyczna, a czasem bardziej dotkliwa.
Co możemy zrobić?
Zachowanie hejterów i ich bezkarność można ograniczyć poprzez szeroko rozumianą edukację oraz wsparcie dla osób, które stają się ofiarami ataków. Potrzebna jest większa otwartość na rozmowę o problemach oraz promowanie empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka. Społeczeństwo, które wspiera i troszczy się o potrzeby emocjonalne, może skutecznie ograniczyć zasięg hejtu.
Hejt jest realnym zagrożeniem i wyzwaniem. Trzeba się z nim zmierzyć, aby internet stał się miejscem bardziej przyjaznym i bezpiecznym dla każdego.
Kim jest Psycholog Walki?
Jestem psychologiem specjalizującym się w pracy z ludźmi którzy chcą osiągać cele. Których problemem jest walka z … życiem, biznesem, sportem, … samym sobą.
To nie równa walka i często potrzeba wsparcia w niej. Na moje wsparcie w tej walce możesz liczyć.
ZAPRASZAM – skorzystaj ze spotkania GRATIS – przykładowo na kawie, na spacerze, na luźno w miejscu publicznym, nie w gabinecie – przekonajmy się wspólnie, czy mogę Tobie pomóc.
Obowiązuje mnie tajemnica lekarska – zapewniam całkowitą dyskrecję i poufność naszych spotkań
You must be logged in to post a comment.