Dorosłe dzieci. Pozorna sprzeczność, a jednak dla rodziców zawsze takimi pozostają. Ich dobro i dobrostan zawsze też ” leżą rodzicom na sercu”, niezależnie od tego, czy mają 5, 10, 18, czy 40 lat. Ta troska to oczywiście przejaw emocjonalnej więzi i odpowiedzialności, jednak bywa także przyczyną wielu napięć.
Dorosłe dzieci – trend?
Ostatnio mocno rysuje się trend, że dorosłe dzieci bardzo długo nie wyprowadzają się z rodzinnych domów. Nawet wtedy, kiedy już stają się samodzielne finansowo. Ten trend znany był dobrze do niedawna tym, którzy często odwiedzali Włochy i nawet nosił nazwę ” Mamma”. Polegał na tym, że (głównie) dorośli synowie mieszkali z rodzicami, a mamy nadal ich ”obsługiwały” (ubierały, prasowały, gotowały ulubione potrawy) bezpłatnie. Młodzi zatem prowadząc wygodne życie zarabiane pieniądze mogli przeznaczać na własne potrzeby i przyjemności.
Przyczyny
Podobne sytuacje mają także coraz częściej miejsce i u nas, chociaż przyczyny bywają nieco inne.
Dorosłe dzieci mieszkają z rodzicami. Niestety nadal, gdy chodzi o partycypowanie w kosztach utrzymania chcą pozostawać dziećmi (”na garnuszku rodziców”), ale gdy chodzi o obowiązki, pomoc czy ”świadczenia na rzecz rodziny” natychmiast przechodzą w tryb ”jestem dorosły”, nic nie muszę, mam swoje sprawy, nie czepiajcie się, nie mam czasu itd. itp.
Co doprowadza do konfliktowych sytuacji i dobrze ”podkręca atmosferę”. Niestety dorosłym dzieciom, które często nawet głośno deklarują odpowiedzialność trudno zastosować te deklaracje w odniesieniu do rodziny.
Inna przyczyna pozostawania dorosłych dzieci w domach rodzinnych, to status materialny. Niestety bardzo niewielu młodych ludzi może poszczycić się takimi dochodami, które zapewniłyby dorosłym dzieciom możliwość kupna czy wynajęcia samodzielnego lokum, zrobienia koniecznych opłat i jeszcze zapewnienia sobie funduszy na własne potrzeby. Jednak duża część dorosłych dzieci nie uważa za stosowne dokładać się do rodzinnych budżetów, z wygody po prostu. Takie postępowanie rodzi, i wcześniej czy później musi rodzić napięcia zgrzyty i domowe niesnaski. Tym bardziej im mniejsze jest zaangażowanie dorosłych dzieci i ich ”głuchota” na prośby o pomoc, czy obojętność na ”zlecone ” przez rodziców prace. Wydaje się zatem, że gdy już mamy w domu dorosłe dzieci, to warto dla wspólnego dobra ustalić jasne zasady. Na dodatek konsekwentnie egzekwować ich przestrzegania.
Kim jest Psycholog Walki?
Jestem psychologiem specjalizującym się w pracy z ludźmi którzy chcą osiągać cele. Których problemem jest walka z … życiem, biznesem, sportem, … samym sobą.
To nie równa walka i często potrzeba wsparcia w niej. Na moje wsparcie w tej walce możesz liczyć.
ZAPRASZAM – skorzystaj ze spotkania GRATIS – przykładowo na kawie, na spacerze, na luźno w miejscu publicznym, nie w gabinecie – przekonajmy się wspólnie, czy mogę Tobie pomóc.
Obowiązuje mnie tajemnica lekarska – zapewniam całkowitą dyskrecję i poufność naszych spotkań
You must be logged in to post a comment.